Obserwatorzy

Moda na siłownie

>> 21 marca 2011


Dziś pierwszy dzień wiosny. Czas postanowień i czynów. Ja dziś poszłam na siłownie co by pozbyć się obwisłej skóry po Dukanie. Poza tym zaczęłam ponownie dietę Dukana (już ostatni raz). Po owocnej pracy w Magii Ślubu poszłam sobie na siłownie.

 Po pierwsze na wstępie się wkurzyłam bo było milion ludzi. Z drugiej strony to dobrze - dbamy o siebie co raz bardziej. Poszłam do przebieralnie, gdzie kolejny milion - tym razem kobiet - szykowało się na atak na bieżnie i stepery. Pracę nad wyglądem zewnętrznym owych pań przechodziły moje najśmielsze przypuszczenia.

Jedna Pani używała LAKIERU DO WŁOSÓW (ilość liczona w hektolitrach) by jej fryzurę a'la Bridget Bardot nie opadła podczas spaceru między sprzętem

Kolejna nakładała fluid na twarz. Boję się pomyśleć co z nim się działo, jak się - nie daj Boże - spociła. Poza tym miała piękny kolo szminki taki pomarańczowy; bardzo modny.

Inna Pani założyła spodnie typu alladynki długie (modne jak najbardziej), o które potykała się co chwile na bieżni. Może to nie umiejętność używania sprzętu, może spodnie nie odpowiednie.  

Następna Pani miała koszulkę mam wrażenie bez dekoltu. Jej przedziałek między obiema piersiami wyglądał jak Rów Mariański. Zaznaczam, że gdy biegła na bieżni miałam wrażenie, że biorę udział w nagrywaniu kolejnego odcinka Słonecznego Patrolu.

Jak więc się ubrać na siłownie? WYGODNIE!! Dziewczyny mówię Wam niech lata i powiewa Wam fakt jak wyglądacie na siłowni. I tak się spocicie i będziecie mieć rozmazany makijaż.

MARC BY MARC JACOBS

T BY ALEXANDER WANG

SPLENDID

ADIDAS BY STELLA MCCARTNEY

JUICY COUTURE

KAIN

CHINTI AND PARKER

AUBIN & WILLS

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz
Jeśli podoba Ci się mój blog dodaj mnie do obserwowanych - będziesz na bieżąco :)

  © Blogger template Simple n' Sweet by Ourblogtemplates.com 2009

Back to TOP