Makijaż permanentny - moje oczy ;)

Odkąd pamiętam zawsze chciałam mieć zrobiony makijaż permanentny oczu. W końcu się zdecydowałam. Moja dobra znajoma ze Studia Urody Beauty Pink w Łodzi miała dobrą promocję na taki makijaż - tutaj efekt po pierwszym zabiegu http://tnij.org/5h10koz.

Niestety moje oczy nie chciały za bardzo przyjmować pigmentu i poprawek miałam chyba z 200 - a tak serio to 28 czerwca będzie ostatnia 6.
Ostatnia poprawka była chyba najlepsza. Pigment wchłaniał się aż miło było patrzeć, ale niestety ból nie pozwolił nam na dokończenie zabiegu.

Dlaczego zdecydowałam się na makijaż permanentny? Odpowiedź jest prosta - lenistwo. Wole pocierpieć i mieć spokój z malowaniem kreski na około 2 lata (jak nie więcej) niż dzień w dzień machać eyelinerem kreski. Poza tym od jakiegoś czasu w moim życiu towarzyszy mi siłownia i ogólnie pojęta aktywność fizyczna. Taki makijaż pozwala wyglądać mi jak człowiek nawet w warunkach lecącego potu po twarzy. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że bez makijażu nie mam brwi, oczu w sumie niczego. A dzięki permanentnemu makijażowi mam widoczne oczy nawet rano bez makijażu.

Dziewczyny, jeśli się boicie to przestańcie! :) Naprawdę warto.
Masz więcej pytań - pisz w komentarzu